najgorsze filmy, jakie w zyciu widzieliscie...

ubijaczka_piany

jak w temacie Smile

ciekawa jestem Waszych 'typów', może wywiazac sie ciekawa dyskusja Smile

Broda

i tu sie zaczyna:D.... ostatnio oglądałem Terminal... bojgu co za nuda:D

ubijaczka_piany

ja po prostu muszę wspomnieć o 'Last Days'.
teoretycznie miało byc inteligentnie i ambitnie.
do tego inspirująco.

wyszła niezdrowa (!) psychodela, do tego straszliwie męcząca.

q&a

Ale pytanie - jasne że Amelia Very Happy

No zdarzają się gorsze filmy - 'Martwe Zło' :> (smiech na sali) ;]
Osada (jeszcze większy)
Nic wiecej nie przychodzi mi na mysl...
EDIT: jeszcze Hostel :] - i pomyslaec ze byłem na tym w kinie Razz

Aga

Amelia była super.

Terminal porażka.

i jeszcze jeden taki beznadziejny film...tylko nigdy nie pamiętam tytułu...Martusia wie, o co mi chodzi <Wrocław>

i taki jeden z Hilary Duff...tyle że też nie pamiętam tytułu, kurczę...ale totalna klapa

ubijaczka_piany

Aga, nie zgadzam się.
wiem, że w pierwszym momencie byłyśmy lekko zdegustowane "Zakochanym bez pamięci", ale widziałam go potem jeszcze dwa razy i uwazam, ze jest to kawałek całkiem niezłego kina.
oryginalnie, a bez wymuszania. z fajną (wreszcie!) rola Carreya, dla mnie osobiście - speca od robienia z siebie idioty, czyli marnowania potencjału (który jest, oprócz ZBP proponuję jeszcze "Truman Show"...).
no i bardzo fajna Kate Winslet.

molmat

"Żołnierze Kosmosu" - takie badziewko sf

"Superprodukcja" - machulski skończył się na vabanku 2 i seksmisji Razz

eFcia

"Wichrowe wzgórza". Reklamowali to jako największy romans wszechczasów, a tak naprawdę był to bardzo cienki film, w którym niekiedy nie było wiadomo o co chodzi. Ani aktorzy nie byli rewelacyjni, ani fabuła. Nic nie trzymało widza przed telewizorem... Dno i jeszcze raz dno.

Tamago

Łaaa z paroma się nie zgadzam.

Po pierwsze 'Amelia' ! To taki słodki film!

W sobotę bodajże, obejrzałam 'Osadę' i nie była AŻ taka zła. Może dlatego, że bardziej skupiłam się na innym wątku niż powinnam. I na tekście: 'czasami nie robimy tego, co chcemy, aby inni nie wiedzieli, że chcemy to zrobić. '

'Zakochany bez pamięci' - przecież to w końcu było coś oryginalnego! Nie typowa komedia romantyczna [ bo skoro ktoś był na to nastawiony to oczywiście się rozczarował ] - chociaż również o uczuciach. Scenariusz totalnie oderwany od rzeczywistości, niesamowita wręcz determinacja głównego bohatera i przdewszyskim dialogi. Genialne.

'Last Dej's było okropne. Jednak gorsze było '3 pokoje melancholii'. Gdy go oglądałam myślałam, że umrę. Naprawdę. Chociaż wiem, że niemożliwym jest z biologicznego punktu widzenia umrzeć z nudów.

'Terminal' owszem, nudny. : )

q&a

Amelia to była ironia no ale hmmmm Osada jest okropnie 'szitowa' :> Nie wiem co tam Ci się mogło podobac :p Stukniety Brody? ;] (Nie Ty Brodziu tylko taki aktor Razz

)

Aga

ja oglądałam "Zakochanego bez pamięci" raz, tylko wtedy we Wrocku i muszę przyznać, że totalnie mi się nie podobał. Po prostu..nie.
Nie wiem, czy zmieniłabym zdanie po oglądnięciu po raz kolejny...może kiedyś się przekonam, póki co nie planuję. Chociąz faktycznie już wcześniej mi wspominałaś, że jak oglądnęłaś po raz drugi, to nie był taki zły. W każdym razie mnie sie nie podobał.

Enuviel

Ktoś tu chyba zapomniał o takim panu jak

Uwe Boll

I jego słynne beznadziejne adaptacje gier komputerowych z takimi shitami jak np. Alone in the Dark na czele...

W przeprowadzonym wywiadzie członkowie ekipy filmowej Bolla przyznaja ze nikt z tejze ekipy nie ma zamiaru ogladac tych filmow, nie mowiac o wydawaniu na film wiecej niz wynosza zyski itp... No ale sam Uwe twierdzi, ze "gracze powinni go docenic, bo sie STARA", a to ze mu nie wychodzi to inna sprawa...

Miejmy nadzieje, ze Microsoft wybierze kogos odpowiedzialnego do ekranizacji Halo...

Broda

JESZCZE JEDNO NIENAWIDZE STAR WARS ahhhhhhhhhhh niech to szlak!

Enuviel

Idz moze Broda na spacer, bo cos chyba niedotleniony jestes i gorzej ci sie mysli... Wink

liquid-crystal

kiepskim filmem był 7 krasnoludków- historia prawdziwa. to tak z ostatniego czasu. grr.